W sumie...

Michael powiedzial, ze w podaniach nie podalismy konkretnego powodu... kazal przyniesc nowe podania itp, ale na razie dopisalismy recznie co nasz dziekan polecil, a mianowicie ze jestesmy wogole nieatrakycjni na rynku pracy i takie tam pierdoly, wedlug Michalea przeciez to wypadek losowy zgodny z regulaminem. Mi sie juz nie chcialo pisac nowego podania, wiec zobaczymy co powiedza, oczywiscie podkreslam, ze jesli by nas przeniesli na dzienne to tylko i wylacznie na STACJONARNE LICENCJACKIE  a dopiero potem ewentualnie bylaby specjalizacja inzynierska. Generalnie znam osoby, ktore skonczyly tu uniwerek dziennie, nie od dzis tu mieszkam, poziomem naprawde nie grzesza, nie byloby pewnie zle. Tylko w opcje wchodzi fuzja z dziennymi, bo tamte łebki tez chca inzyniera, a tylko zbratanie sie moze to zagwarantowac. Ogolnie Michael narzekal ze tak malo osob zalatwia to u nas, 3 rok byli prawie wszyscy reprezentowac, a u nas 3 osoby moze a o reszcie nie slychac, ze tak nie zalatwimy nic, to nie parlament zeby poslow wysylac. Mowil ze trzeba wiecej sie interesowac, bo czasu nam zostalo moze tydzien a potem świerk itp.



Aha jeszcze jedno. Jesli chodzi o praktyke, to chyba tylko i wylacznie reklama dla nowych studentow, czytaj naiwniakow, ze zaplaca nam za 3 miechy, rzeczywistosc jest taka, ze 3 tygodnie, dostaniemy kase i ani centa wiecej, po drugie sami zalatwiamy, bo urbaniec sie tym nie zajmuje juz, wogole wyslali nas z kwitkiem i kazali walic sie na ryj. Nikogo nie obchdza praktyki, kazdy tylko pierdzi na swoim stolku ale tak zeby z niego nie spasc, a innym pokazuja palca. Jakas baba z fizy sie tym zajmuje.

jak ktos chce 3 miechy to tylko charytatywnie i tez na wlasna reke, biuro karier podbija pieczatke ze bylismy na praktykach i to niby mozna w cv rzucic, ale ekhm.

Ostatnio edytowany przez yogi (2010-06-09 23:32:58)